11.01.2013

Potomstwo





Autor: Jack Ketchum
tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
tytuł oryginału: Offspring
wydawnictwo: Replika
data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-76741-67-3
liczba stron: 288






Czy kiedykolwiek zdarzyło się Wam bardzo pragnąć poznać twórczość pewnego autora a jednocześnie zwlekać z sięgnięciem po jego książkę, której najzwyczajniej w świecie się ... boicie? I to nie dlatego, że spodziewacie się, że będzie słaba, nie spełni oczekiwań ale dlatego, że ma być straszna... I jakby obaw było mało na okładce czytacie:
"Niewykluczone, że Potomstwo to najbardziej przerażający horror, jaki kiedykolwiek przeczytacie"
Robert Bloch, autor "Psychozy" 

"Potomstwo to powieść, która nieźle dała mi po łbie. Pełno w niej trzymających w napięciu scen i absolutnie przerażającej grozy - będziecie zgrzytać zębami na samo jej wspomnienie. A jeśli ta książka nie dostarczy wam sennych koszmarów, to... chyba jesteście martwi"
Edward Lee, autor powieści "Sukkub" 

Tak właśnie było w przypadku bardzo znanego autora, Jacka Ketchuma...

Z jednej strony zdawało się być szaleństwem sięganie po jego książkę przez osobę, która wszelkie horrory filmowe omija szerokim łukiem. Z drugiej sam autor jest osobą bardzo otwartą, sympatyczną i ciekawą, dlatego trudno było odebrać sobie przyjemność poznania jego twórczości. I to właśnie ciekawość popchnęła mnie do lektury Potomstwa.

Książka jest niejako kontynuacją „Poza sezonem” jednak spotkałam się z wieloma opiniami, że bez większych problemów można ją czytać bez znajomości poprzedniczki. I faktycznie, wszystko, co należało wspomnieć, by sytuacja była zrozumiała, zostało wspomniane.

Emerytowany szeryf miasteczka Dead River w stanie Maine wciąż nie może wymazać obrazów z przeszłości, kiedy to stawiał czoła bandzie ... kanibali. Ani przez chwile nie przypuszcza jednak, że po tylu latach przyjdzie mu je spotkać po raz drugi...

O fabule właściwie więcej pisać nie trzeba. Łatwo się domyśleć, że kanibale będą szukać nowych ofiar a policjanci będą poszukiwać kanibali. Kto dożyje następnego dnia?

Początek książki wzbudził we mnie spore wątpliwości. Było mrocznie i krwawo a ja nie byłam pewna czy będę w stanie czytać dalej. Ku mojemu zaskoczeniu krwawa masakra szybko ustała a zastąpił ją opis poszukiwań i niebezpiecznie zbliżającego się niebezpieczeństwa. Fani horroru z pewnością mogą być nieco rozczarowani i długo wyczekiwać mocniejszych wrażeń. Ja z kolei odetchnęłam z ulgą i z każdą stroną coraz bardziej wciągałam się w tę opowieść. Mało tego, książkę przeczytałam w jeden dzień.

Autor potrafi pisać zajmująco, umiejętnie buduje napięcie i dozuje nam mocniejsze doznania. Całość jest zwarta i na tyle logiczna, jak tylko pozwala na to gatunek. Osobiście bardzo przypadło mi do gustu to nieustające poczucie zagrożenia i niepewność, kto jeszcze spotka makabryczną grupę i przypłaci to spotkanie życiem. Ciekawy jest również sam opis grupy kanibali, z jednej strony tak prymitywnych w swoich odruchach, z drugiej kierujących się wyraźnym podziałem zadań i doskonale znających własne miejsce w grupie. Nie jestem znawcą makabrycznych scen więc trudno mi je ocenić. Wiem jednak że wielu czytelników bardziej biegluch w tej kwestii poczuło pewien niedosyt – jednym słowem Ketchum potrafi zdecydowanie bardziej drastycznie i mrocznie.

Podobno Potomstwo nie należy do najlepszych książek autora, niemniej jak dla mnie stanowiła chyba optymalny początek. Z książką spędziłam kilka nerwowych godzin a po jej zakończeniu doszłam do wniosku, że to pewnie nie ostatnia książka tego autora jaką czytam.

I chociaż chętnie kiedyś jeszcze zajrzę do twórczości tego autora, horror, czy to w wydaniu filmowym, czy książkowym, raczej nie stanie się moim ulubionym gatunkiem...

31 komentarzy:

  1. Nie słyszałam nic o tym autorze, tą książkę jednak z przyjemnością bym przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. to teraz czas na "Dziewczynę z sąsiedztwa"
    jest o wiele lepsza, bardziej okrutna, porządnie Tobą wstrząśnie, a jak nie? to nie masz uczuć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UPS ;-) Dziewczyny z siąsiedztwa niestety nie mam a autora dalej się boję ;-) Mam Królestwo spokoju i pewnie kiedyś przeczytam choć zanim to zrobię trochę czasu minie... Rudego bym jeszcze chciała przeczytać, może kiedyś się uda...

      Usuń
    2. zatem trzymam kciuki, żebyś się w swoim czasie przemogła i sięgnęła po jeszcze którąś z jego książek :)

      Usuń
  3. Ketchum potrafi szokować. Czytałam chyba dwie jego powieści i wywarły na mnie ogromne wrażenie. Ale takie bardziej brr..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy zdołam znieść więcej brrr ;-)

      Usuń
  4. Lubię horrory, ale tylko jeśli minimum dwie kolejne noce mogę spędzić wtulona w mojego chłopaka, inaczej wolę darować sobie nerwów przy zasypianiu. :) Chętnie się z książką zapoznam, ale może przed spędzanym z Tomkiem weekendem, żeby zminimalizować uszczerbki na mojej psychice. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę chłopaka :-) Mojego męża bardzo bawi mój strach przy horrorach czy thillerach. Czasem w chwilach totalnego napięcia sam mnie jeszcze wystraszy... paskuda :-)

      Usuń
  5. Wcale się nie dziwię Twojemu podejściu - w czasie lektury "Dziewczyny z sąsiedztwa" z każdą odwracaną stroną autentycznie bałam się, co zastanę na kolejnej:/ "Potomstwo" specjalnie mnie nie zachwyciło - bo cóż można napisać o kanibalach - ale można wyczuć specyficzny styl autora i ten klimat, od którego przechodzą ciarki:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na mój gust autor wyciągnął z tematu kanibali wszystko, co się dało. I mimo wszystko cieszę się że nie było aż tak strasznie bo na początku miałam poważne obawy że tego nie przejdę ;-)

      Usuń
  6. Ja mam ochotę na twórczość tego autora. Przymierzam się i przymierzam. Ale a to brakuje czasu, a to ochoty, albo zwyczajnie się boję. Ale nie tego, że książka ma być straszna, ale tego, że autor mnie zawiedzie. Że nie przypadnie mi do gustu, że się rozczaruję. Dlatego wciąż zwlekam z jego książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. okładka mnie totalnie zniechęca, a do tego jeszcze jest to horror, kiedyś mogłam czytać, oglądać takie rzeczy, dzisiaj już nie i rozumiem Twój dylemat, czytać czy nie czytać...
    ja teraz paznokcie z nerwów obgryzam, bo tak bym chciała mieć dwie kolejne części Zakrętów losu... ech...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze co przyciągnęło mój wzrok, gdy klikałam na kawałek notki to okładka - przerażająca, fascynująca i przyciągająca jednocześnie - potem opinia i jestem kupiona;) Książkę przeczytać muszę i już. Dawno nie miałam do czynienia z czymś co wzbudzi we mnie dreszczyk, dlatego niezwłocznie sięgnę po "Potomstwo".

    OdpowiedzUsuń
  9. Horrory lubie, ale chyba nie w takim wydaniu, jak nam serwuje Ketchum. Ogladalam ekranizacje "Dziewczyny.." i nigdy wiecej! Niektore sceny sa dla mnie zbyt drastyczne. Kiedys myslalam o "Potomstwie", ale z tego, co piszesz - nic nie stracilam, jesli wszystkie ksiazki Ketchuma sa w takim samym klimacie, to nie zamierzam czytac.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam pisarza I jednak nie pokusiłabym się na czytanie go.Jak dla mnie zbyt przerażające.))

    OdpowiedzUsuń
  11. Może nie jestem jakąś wyjątkową specjalistką od Ketchuma, ale parę jego książek czytałam i były niezłe, tej jednak nie znam. Też mam coś takiego, że niektórych książek się boję. Wbrew pozorom jestem czasem strasznym tchórzem:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, akurat Ciebie zawsze postrzegam jako bardzo odważną osobę :-)

      Usuń
  12. "Potomstwo" również było moim pierwszym spotkaniem z autorem i ani trochę nie było przerażające. Obrzydliwe? Owszem, ale przerażające niestety nie, dlatego jak do tej pory nie sięgnęłam po kolejne książki autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie obrzydliwe to dość trafne określenie. Przerażające zaś dlatego, że świadomość czy tego chcę czy nie, podsuwa mi te wszystkie makabryczne obrazki... A co do autora to ja mimo wszystko jeszcze z nim spróbuję :-)

      Usuń
  13. Okładka przerażająca, a i sama książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo rzadko sięgam po ten gatunek literacki, ponieważ zbyt strachliwa jestem, jednak mam ochotę na twórczość Ketchuma, ponieważ zbiera wiele pozytywnych opinii. Muszę przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem jesteś w bardzo podobnej sytuacji do mojej. Trochę mi to zabrało ale wreszcie się odważyłam. Jestem pewna że wcześniej czy później też coś przeczytasz :-)

      Usuń
  15. Hm, ja również nie zaliczam horrorów do ulubionych gatunków i mam podobną sytuację - chciałabym poznać twórczość tego autora, bo sporo o niej słyszałam, ale z drugiej strony trochę się boję. Twoje pierwsze spotkanie wróży nieźle na przyszłość skoro Potomstwo jest określane jako jedno ze słabszych :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam wszystkie książki Ketchuma dotychczas wydane w Polsce, więc myślę, że mogę zaliczyć się do fanów tego autora. Ja osobiście jestem uodporniona na wszelką makabrę, dlatego dla mnie ,,Potomstwo'' nie zrobiło jakiegoś porażającego wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja uwielbiam Ketchuma i lubię się bać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "(...)doszłam do wniosku, że to pewnie nie ostatnia książka tego autora jaką czytam" - i barrrrrrrrrdzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię horrory, więc książka jak najbardziej dla mnie, a i z autorem warto się zapoznać

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...